Założyciel Heaven 17 odrzuca „obraźliwą” ofertę muzyczną do Grand Theft Auto 6

7500 dolarów to niewiele dla Rockstar Games, ale 7500 dolarów plus kontakt z milionami graczy na całym świecie to nie nic.

Grand Theft Auto 6 będzie jedną z najważniejszych gier tej generacji, jeśli nie kiedykolwiek. Take-Two Interactive o tym wie i prawie każda inna firma produkująca gry wideo jest świadoma, jak ważne jest GTA 6 dla całej branży gier wideo. Tak naprawdę Sony dołożyło już należytej staranności, nawiązując współpracę z Take-Two i Rockstar Games na długo przed premierą gry, gdy pojawiły się plotki o połączeniu GTA 6 z PS5 Pro.

Biorąc pod uwagę, że na co najmniej rok przed premierą GTA 6 jest już tak wielu oczu, można by pomyśleć, że artysta byłby zaszczycony, gdyby jego muzyka znalazła się w nadchodzącej kontynuacji, nawet jeśli opłata jest minimalna, powiedzmy 7500 dolarów.

Jeśli jednak zapytać Marty'ego Ware'a, współzałożyciela zespołu Heaven 17, to kwota ta nie jest wystarczająca, aby zapewnić jeden z ich utworów w GTA 6.

Utwór „Love Is a Long Road” Toma Petty’ego obejrzało miliony graczy w Spotify po tym, jak Rockstar wykorzystał go w debiutanckim zwiastunie Grand Theft Auto 6.

Ware podjął decyzję media społecznościowe aby wyrazić swoje oburzenie kwotą zaoferowaną przez Rockstar za wykorzystanie ich utworu „Temptation” w GTA 6. 68-letni angielski muzyk twierdzi, że twórcy zwrócili się do jego wydawcy z propozycją umowy licencyjnej. Oferta pozostawiała jednak wiele do życzenia, gdyż Ware nie był zbyt zadowolony z kwoty na stole. „Obraźliwa” oferta Rockstar obejmowała stały wykup wszystkich przyszłych tantiem z tytułu umieszczenia utworu w grze.

Kontrowersje rzuciły światło na złożone relacje między branżą gier wideo a licencjonowaniem muzyki. Chociaż gry wideo, zwłaszcza te na miarę GTA, mogą zapewnić artystom znaczną ekspozycję, wielu twierdzi, że ta ekspozycja nie powinna odbywać się kosztem godziwego wynagrodzenia. Seria Grand Theft Auto znana jest z kultowych ścieżek dźwiękowych, które zapoznają graczy z muzyką z gatunków, z którymi w przeciwnym razie nie mieliby styczności, gdyby nie seria. Incydent rodzi wiele pytań, zwłaszcza czy sukces finansowy serii jest odpowiednio dzielony z artystami, którzy przyczyniają się do jej atmosferycznego i wciągającego doświadczenia.

W pewnym stopniu uczciwe jest krytykowanie Rockstara za zaoferowanie jedynie tak dużej kwoty, podczas gdy Grand Theft Auto 5 od chwili premiery wygenerowało już ponad 8 miliardów dolarów przychodów, co wystarczy, aby uczynić go jedną z najbardziej dochodowych gier wideo wszechczasów. GTA 6 odniesie taki sam sukces jak GTA 5, biorąc pod uwagę obecne prognozy. Biorąc pod uwagę te zdumiewające liczby, można argumentować, że Rockstar powinien oferować większe wynagrodzenie artystom, których muzyka pomaga stworzyć bogaty, wciągający świat, jakiego gracze oczekują od serii.

Z drugiej strony ekspozycja w grze GTA jest inna, jeśli jest bezcenna dla artystów, zwłaszcza mniej znanych. Potencjalny wzrost liczby transmisji strumieniowych, sprzedaży albumów i ogólnej widoczności może znacznie przewyższyć początkową opłatę licencyjną. Można argumentować, że wartość umieszczenia swojej piosenki w grze GTA jest podobna do występu w przerwie Super Bowl, podczas którego artyści występują bez bezpośrednich opłat ze względu na ogromną wartość promocyjną ekspozycji.

Nie wspominając, że Rockstar zawsze mógł przenieść swoją ofertę gdzie indziej. Jest mało prawdopodobne, że cała ta negatywna uwaga zmusi Rockstar do dostosowania swojej strategii licencyjnej. Urok bycia częścią jednej z najbardziej kultowych serii gier zawsze będzie przyciągał artystów.

Z drugiej strony może się mylimy i może to być początek szerszej rozmowy na temat relacji między branżą gier i muzyką.

Na razie musimy poczekać na więcej wieści na temat GTA 6, które według plotek pojawią się wkrótce po premierze PlayStation 5 Pro z szokująco wysoką ceną pod koniec tego miesiąca.

×