VShojo Vtuber Michi Mochievee opowiedziała o swoim przeszłym problemie podatkowym

W transmisji z 22 kwietnia 2024 r. nowa VShojo Vtuber Michi Mochievee opowiedziała o kwestiach podatkowych, które napotkała podczas pracy dla swojego byłego pracodawcy, oraz o poziomie wsparcia, którego obecnie doświadcza w VShojo. Po historii opisującej jej „pierwszy i, miejmy nadzieję, ostatni problem finansowy”, opowiedziała o tym, jak radzi sobie lepiej, odzyskała ubezpieczenie zdrowotne i otrzymała wsparcie ze strony pracowników firmy.

Wszystko zaczęło się 28 kwietnia 2024 r. o godzinie i 52 minucie Strumień na Twitchu, Michi Mochievee opowiedziała o problemie podatkowym, z którym się zetknęła w przeszłości. Zaczęła od wyjaśnienia, jak działa system podatkowy w Indonezji i jaką umowę zawarła z byłym pracodawcą, ale następnie szczegółowo opowiedziała, dlaczego potrącane podatki nie przebiegały zgodnie z planem. Dodała także, że wszystko jest już uporządkowane i że ma już uregulowane składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Advertisement

Oto kilka transkrypcji fragmentów Michi Mochievee omawiających jej przeszłą sytuację:

Miałem jeden problem, który postawił mnie w naprawdę złym miejscu. Ponieważ był to mój pierwszy i mam nadzieję ostatni problem finansowy, z jakim się spotkałem. Bo to nawet nie była moja wina. Prawidłowy? Ponieważ, pamiętajcie, mam na tym punkcie szaleńczą paranoję, więc zawsze bałam się długów. A oto moja mała historia.

Proszę, nie podoba mi się… Wiem, że niektórzy będą spekulować i srać, tak jak chcę, żebyście wiedzieli: to już koniec. To przeszłość. Żadnych spekulacji. To po prostu coś, co ja… historia, którą w końcu mogę opowiedzieć. Prawidłowy…

…Zacząłem więc składać zeznania podatkowe. Od tego czasu zasadniczo rząd twierdzi, że zawsze byłem obywatelem przestrzegającym prawa. Prawidłowy? Zawsze płacę podatki. Zawsze robię raporty. Wszystko jest dobrze i elegancko, dopóki nie podjęłam innej pracy. I zasadniczo tutaj, w moim kraju, nie wiem, czy jest to bardzo powszechne na całym świecie, ale w Indonezji istnieje możliwość, że Twoja firma składa za Ciebie podatki i płaci je za Ciebie. To bardzo, bardzo powszechna praktyka. Prawidłowy? Trzeba jednak być pod nimi zatrudnionym.

Advertisement

Powiedzmy, że dają ci stałą kwotę. No dobrze, co miesiąc będę ci dawał 500 dolarów. Co miesiąc dam ci 500 dolarów, ale 10% z tego wezmę na opłacenie twoich podatków. Ale i tak musisz to zgłosić. Nadal musisz zgłaszać swoje podatki i wszystko, ale nie musisz ich płacić poza własną kartą. Podobnie jak pracodawca załatwia to za ciebie i to jest dobre i eleganckie. Jakby to był wybór…

…W zasadzie Twoje dochody mają stałą stawkę i nie musisz się stresować koniecznością płacenia czegokolwiek do końca roku. Firma to robi, ale i tak musisz to złożyć.

A więc w tym czasie moje zarobki nie były stałe… więc czasami w dobre dni zarabiam więcej. Złe dni, nie mam. Jakby to nie była stała stawka. [The former employer] zaproponował, że przyjmie określony procent. Mówią, że pobiorą określony procent na opłacenie podatków. To była dla mnie duża oszczędność, ponieważ przez tak długi czas musiałem tylko kopiować i wklejać moje dochody, a potem wydatki i tym podobne. I to jest jak łatwe.

Wracając do historii, związanej z podatkami, prawda? To było bardzo… Byłem bardzo, bardzo wdzięczny, że zaproponowali, że w zasadzie zapłacą za mnie podatki, jakby to nadal była opcja. Bo w ten sposób nie muszę się zbytnio martwić. …Tak jakbym wolał przepłacić podatek, niż zapłacić go za mało. Właśnie taką osobą jestem.

…Mieliśmy więc cały system i w zasadzie przez jakieś dwa lata nie wydałem żadnych pieniędzy z własnego portfela na zapłacenie podatku. Wysłałem, tak jak to zrobiłem, ale tak naprawdę nigdy nie wydałem pieniędzy, ponieważ co miesiąc i tak pobierali 10% z moich podatków. Prawidłowy? I tak o tym rozmawialiśmy i nawet napisano, że to jest coś w stylu: „Och, tak, wzięli pieniądze za podatki”. To nie jest tak, że to tylko kwestia werbalna. Nie wiesz, czy to zrobili. Oni zrobili. Jest pisemny dowód, że to zrobili. Więc nigdy tak naprawdę nie wydałem żadnych pieniędzy z własnego portfela, ponieważ zostały już odliczone. Prawidłowy?

Advertisement

A potem TLDR, dwa lata później, dostałem list od władz lokalnych, w którym stwierdziłem, że faktycznie unikam podatków. I byli jak na mojej dupie. A oni na to: „Hej, przy okazji, nie płaciłeś podatków od dwóch lat. Według twojego raportu zarobiłeś znaczną kwotę w porównaniu z ostatnio zapłaconymi podatkami i spóźniłeś się o jakieś dwa lata, więc będziemy musieli doliczyć odsetki. I wtedy zaczynam się trochę srać. Ponieważ pomyślałem: „Co masz na myśli mówiąc, że nie zapłaciłem? Zapłaciłem.” A w gazecie napisano: „Jeśli tak, jeśli nie uporządkujesz swoich rzeczy w ciągu tygodnia, będziemy musieli postawić cię przed sądem”.

…sram się. Jakbym miał załamanie psychiczne. Stary, bardzo się przestraszyłem, ale wtedy pomyślałem: „Och, to prawdopodobnie nieporozumienie”. Prawidłowy? Jakby to było nieporozumienie. Skontaktowałem się więc… jakby tata jednego z moich znajomych był prawnikiem, więc poprosiłem ich o poradę. Pomyślałem sobie: „Hej, co mam zrobić?”. Jestem pewien, że to nieporozumienie. Wiem, że zapłaciłem podatki. Mam dowód, że co miesiąc potrącano mi pieniądze, konkretnie w kategorii podatku. Wiem więc, że… jestem… jestem dobrym, przestrzegającym prawa obywatelem i nie mam żadnych osiągnięć”. Więc tak się cholernie bałem, stary.

…Tata mojej przyjaciółki pomagał mi, na przykład pisałem różne rzeczy i po prostu mówił władzom, podobnie jak mojemu samorządowi lokalnemu, żeby pomyślał: „Hej, nastąpiło nieporozumienie. Co mogę zrobić, aby rozwiązać to nieporozumienie?” Więc wysłałem to do nich. A potem wrócili do mnie trzy dni później, po prostu mówiąc: „OK, wyślij nam dowód…”. Tak jak wtedy, gdy składasz zeznanie podatkowe, dostajesz… kod potwierdzający, że go złożyłeś. I to nie jest po prostu coś w stylu: „Och, powiedziałem, że tak”. …Więc oni na to: „OK, wyślij nam wszystkim przelew, coś w rodzaju dowodu. Podobnie jak kod potwierdzający, że faktycznie przelałeś pieniądze.

Advertisement

Pomyślałem więc: „OK, mogę po prostu zapytać mojego pracodawcę, prawda?” Więc ich zapytałem. Pomyślałem: „Hej, potrzebuję tego wszystkiego”. Jakby to była cała lista. To dużo. To dużo, bo minęły już dwa lata. Jak dwuletnie zaległości. …Myślę, że było około 28 plików, które musiałem zrobić sam i wysłałem je do nich. A ja na to: „Hej, o to chodzi. Tak jak ja, no wiesz, potrzebuję tylko tych śmiesznych, małych liczb. Prawidłowy? I wszystkie moje problemy znikną.”

I wtedy się dowiedziałem, nie wiedziałem o tym. Nie byłem tego świadomy. Szczerze mówiąc, nikt tak naprawdę tego nie zrobił, nikt mnie też o tym nie poinformował. Ale nie wiem, czy to… Nie winię nikogo. Nie będę wytykać palcami. W każdym razie winiłem siebie za to, że nie przeprowadziłem badań, ale najwyraźniej to nie są moje podatki. To są [my former employer’s] podatki. Do dzisiaj nie rozumiem tego w pełni, więc nie będę się w to zagłębiać… nie mam zamiaru się w to zagłębiać.

Michi Mochivee

Michi Mochievee nie jest pierwszą VShojo Vtuber, która napotkała problemy podatkowe u byłego pracodawcy i omówiła sytuację na streamie. Kuro również wspomniał o tym w transmisji wkrótce po dołączeniu do firmy w październiku 2023 r. Kiedy to zrobił, zauważył, jak dyrektor generalny VShojo Justin „Gunrun” Ignacio i Ironmouse pomogli mu w rozwiązaniu problemów podatkowych.

Przypominamy, że Michi Mochievee wspomniała również o tym, jak jej doświadczenie jako Vtuber w VShojo różniło się od wcześniejszych prac u innych pracodawców w okresie Transmisja na YouTube z 23 kwietnia 2024 r. W pewnym momencie powiedziała: „Pomyślałam na pewno, że nie dołączę do VShojo. Bo kto przy zdrowych zmysłach zatrudniłby kogoś, kto chętnie przyznał się do tego, że może być dysfunkcjonalny? Prawidłowy?” Później powiedziała: „Wszystko, co VShojo mi kiedykolwiek powiedziała, brzmiało: «Mamy kogoś do pomocy». Jakby taka była zawsze reakcja.

Advertisement

Następny stream Michi Mochievee będzie Zwierzęta imprezowe Transmisja współpracy VShojo na Twitchu o 20:00 czasu PT/23:00 czasu wschodniego.

Advertisement