Shin Megami Tensei V: Zemsta jest bardziej chwalebna i niezrównoważona

Obraz: Sega

Po dwóch godzinach grania w Shin Megami Tensei V: Vengeance mieliśmy nadzieję, że uda nam się dostarczyć całą masę szczegółów dotyczących nowych dodatków, ulepszeń wydajności i ciekawostek fabularnych, ale prawdę mówiąc, sesja poglądowa firmy Sega była w dużej mierze nastawiona na te elementy. którzy mogą grać po raz pierwszy na PS5 lub Xbox. Tak naprawdę graliśmy w tę grę wyłącznie na PS5, więc chociaż mamy dobre pojęcie o tym, jak działa ona na sprzęcie Sony, niestety nie jesteśmy w stanie omówić, jak radzi sobie wersja na Switcha.

To powiedziawszy, dwie godziny to wciąż sporo czasu przedpremierowego, jaki można spędzić z Vengeance, więc możemy z całego serca potwierdzić, że jeśli jesteś fanem oryginału lub miałeś okazję zapoznać się z innymi produkcjami Atlusa, gier, możesz być pewien, że czeka cię szalona jazda (choćby ze względu na zawsze zabawną obecność demona o fallicznym kształcie, Mary).

Advertisement

Po wysłuchaniu krótkiej, wprowadzającej prezentacji kilku przedstawicieli firmy Sega, weszliśmy do pokoju pełnego stacji demonstracyjnych, założyliśmy słuchawki i zabraliśmy się do pracy. Chociaż zachęcano nas do natychmiastowego przejścia do stanu zapisu, który pozwoliłby nam rzucić okiem na grę w połowie fabuły, chcieliśmy zobaczyć, jak zacznie się fabuła Vengeance i jak ustalimy, którą gałąź narracji wybrać. Wybraliśmy więc „Nową grę”.

Dla przypomnienia, Zemsta zawiera dwie historie: Kanon Stworzenia i Kanon Zemsty. Pierwsza z nich jest w całości oryginalną historią Shin Megami Tensei V, natomiast druga jest zupełnie nowa, rozpoczynająca się na znajomym terytorium, lecz drastycznie różniąca się w środkowej i późnej fazie narracji. Twój wybór sprowadza się do tego, czy zdecydujesz się chwycić za rękę cienistą postać podczas początkowej przerywnika filmowego i to naprawdę wszystko. Gdy już to zrobisz, gra wyjaśni, jaką ścieżkę fabularną wybrałeś, zanim zaoferuje ci możliwość zmiany decyzji.

Ponieważ gra toczy się zasadniczo w taki sam sposób, jak oryginał, nam to w zupełności wystarczyło, więc nadszedł czas, aby zagłębić się w stan zapisu w środkowej fazie gry i naprawdę poczuć, jak wygląda i gra Vengeance.

SMTV 4
Obraz: Sega

Krótko mówiąc, jest całkiem nieźle. Zostaliśmy wrzuceni z powrotem do Da'at, apokaliptycznej wersji współczesnego Tokio, z kilkoma pomocnikami i nowo przedstawioną postacią kobiecą Yoko Hiromine, a stamtąd mogliśmy swobodnie zwiedzać, walczyć z niektórymi demonami i chłonąć oszałamiające (aczkolwiek nieco jałowe) środowisko. A skoro już mowa o Yoko, to intrygujący nowy dodatek, o którym chętnie dowiemy się więcej. Będąc potężnym sojusznikiem, mogła pochwalić się takimi umiejętnościami, jak oparty na ogniu „Agidyne+2”, oparty na błyskawicach „Ziodyne” i atak ciemnej energii „Mudoon+4” podczas demonstracji, z których ten ostatni okazał się szczególnie skuteczny przeciwko kilku wrogowie.

Advertisement

Jeśli grałeś w oryginalną wersję SMTV, Vengeance od razu będzie Ci się wydawać znajoma. Jest to w dużej mierze odpowiednik Persona 5 Royal lub Persona 4 Golden, ponieważ gra jest w zasadzie identyczna pod względem rozgrywki i prezentacji, ale zawiera pewne znaczące zmiany w fabule i ulepszenia jakości życia, które w dużej mierze nie były tak naprawdę widoczne podczas nasza sesja. Po kliknięciu przycisku sprintu bohater gry mknie przez otoczenie niczym masło, a zjeżdżanie po stromych nasypach lub przemierzanie czerwonych, świecących szyn Megatsu, aby dotrzeć do nowych obszarów, to przyjemność. Wszystko to stało się jeszcze bardziej przyjemne w Vengeance dzięki dodatkowej możliwości zapisywania w dowolnym miejscu i czasie, co jest miłe.

Prawdziwy cud Vengeance leży w systemie walki typu „Naciśnij i obróć”, który pozostaje tak głęboki, przyjemny i, nie oszukujmy się, brutalny jak zawsze. Sekcja, w którą graliśmy, była wypełniona całą masą demonów pomagających w walce, co było przydatne, ponieważ wrogowie nie byli popychadłami. Jak zawsze, osiągnięcie zwycięstwa polega w dużej mierze na rozpoznaniu słabości wroga i wykorzystaniu ich poprzez zamianę aktywnych postaci na bardziej odpowiednie opcje ze swojego składu. Kiedy uda ci się wycelować w słabość wroga, zyskasz okazję do ponownego ataku, więc podczas każdej bitwy będziesz miał mnóstwo okazji do wyprowadzenia kombinacji ataków przeciwko wrogom, zanim w ogóle zdążą odpowiedzieć. Zatem biznes jak zwykle dla weteranów.

Oczywiście nie zawsze to tak działa. Shin Megami Tensei V jest dobrze znane z wysokiego poziomu trudności, a losy mogą się odwrócić w trakcie bitew w mgnieniu oka, więc warto mieć pewność, że przez cały czas będziesz zwracać uwagę. Możesz też obniżyć poziom trudności – zależy od Ciebie. Tak czy inaczej, jeśli podejmiesz wyzwanie, Vengeance z pewnością okaże się jedną z najbardziej satysfakcjonujących gier JRPG na Switchu lub jakiejkolwiek innej platformie.

SMTV 8
Obraz: Sega

Poza tym wszystko, co widzieliśmy podczas naszej sesji praktycznej, było w dużym stopniu zgodne z kursem. Jest coś niezwykle medytacyjnego w wędrówce po tak pięknym, opuszczonym pustkowiu i nie możemy się doczekać odkrywania nowych obszarów, zadań, demonów i każdej najmniejszej rzeczy, która zmieniła się w naszych czasach. Jeśli nie przekonała Cię premiera oryginalnej gry na Switchu w 2021 roku, jest mało prawdopodobne, że cokolwiek tutaj zmieni Twoje zdanie.

Podsumowując, istnieje poczucie nieziemstwa, które jest całkowicie unikalne dla Shin Megami Tensei V i nie zostało powtórzone gdzie indziej. To fascynujące doświadczenie, ale mimo że bardzo podobała nam się płynna rozgrywka Vengeance w 60 klatkach na sekundę na PS5, jury nadal nie zdecydowało się na wersję na Switcha. Jako że w oryginale liczba klatek na sekundę często spadała poniżej docelowych 30 FPS, nie spodziewamy się tutaj cudów, ale jednocześnie mamy pewność, że Atlus przynajmniej osiągnie parytet wydajności.

Należy pamiętać, że niektóre linki zewnętrzne na tej stronie są linkami partnerskimi, co oznacza, że ​​jeśli je klikniesz i dokonasz zakupu, możemy otrzymać niewielki procent sprzedaży. Aby uzyskać więcej informacji, przeczytaj nasze oświadczenie FTC.

Shin Megami Tensei V: Vengeance – wydanie premierowe Steelbooka
Shin Megami Tensei V: Zemsta – edycja standardowa

Advertisement