[Rapid Review] Wielka ucieczka Penny

System: Przełącznik
Data wydania: 21 lutego 2024 r
Deweloper: Wieczorna gwiazda
Wydawca: Oddział Prywatny


Kiedy wyszedł pierwszy zwiastun ujawnienia Wielka ucieczka Penny zadebiutował w zeszłym roku, wydawało się, że gwiazdy są w jednej linii. Oto mały zespół programistów złożony z zagorzałych fanów platformówek, który dostarczył całkowicie oryginalne IP, świeżo po stworzeniu Sonic Mania dla SEGA. Killer wygląda wraz z subtelnymi, stylowymi ukłonami w stronę swoich poprzednich prac, zakochanych w hałaśliwej i podstępnej grupie demograficznej. Nawet jako stosunkowo nowy zespół deweloper Evening Star może pochwalić się prestiżową transmisją strumieniową w swoich uszach, a wraz z nią wyczekującą rzeszą fanów. Teraz gra w końcu upadła, a wynikające z tego wrażenia mogą nie być wszystkim, dla czego wstrzymywaliśmy oddech.

Advertisement

Największym odstępstwem od poprzedniej pracy Evening Star nad Sonic Mania jest to, że Penny’s Big Breakaway jest platformówką 3D, aczkolwiek ze stałą kamerą. Jako Penny dzierżysz magiczne jo-jo, które od początku gry z entuzjazmem pożera ubrania królewskiego króla. To w zasadzie oznacza cię jako przestępcę i zmusza cię do ucieczki przez większą część gry – ekscytujący błąd w fabule, który jest mocno wpisany w wiele mechanik gry.

Recenzja Penny's Big Breakaway

Od samego początku zapoznasz się z zestawem technik przechodzenia skupionych wokół kłopotliwego jo-jo. Możesz dwukrotnie skakać, huśtać się w powietrzu, używając jedynie jo-jo jako kotwicy, wjechać na nie, aby zwiększyć prędkość, a także rzucić Penny do przodu, machając dwukrotnie prawym drążkiem analogowym w wybranym kierunku. W izolacji wszystkie te manewry sprawią, że będziesz się uśmiechał, gdy wykonasz je kilka pierwszych razy. Właściwie zapamiętywanie ich – i wyciąganie ich w środku złożonej sekwencji platformowej – może być bardzo kłopotliwe przez cały czas otwarcia gry. Główny wróg gry – żołnierze-piechota pingwinów królewskich – nieustannie cię atakują, co stanowi raczej niedogodność, której należy unikać, w przeciwieństwie do satysfakcjonującej kropki, do której możesz być przyzwyczajony w innych platformówkach. Niższa rozdzielczość i liczba klatek na sekundę na Switchu, w połączeniu z dużym opóźnieniem wejściowym, mogą sprawić, że starcia z wrogami będą nieustannie irytujące.

Pomimo tych problemów, Penny’s Big Breakaway błyszczy, jeśli chodzi o prezentację. Pamiętasz te wszystkie postmodernistyczne, faliste grafiki 3D, które często widywałeś w tle okładki gry Sonic z ery Genesis? Świat Penny zasadniczo tak wygląda, podobnie jak jego mieszkańcy, szefowie, menu i tak dalej. Twierdzę, że gorączkowa nostalgia, która niegdyś otaczała ten specyficzny wygląd, nieco osłabła w ostatnich latach, ale wykonanie jest tak mistrzowskie, że nie będziesz miał problemu z wciągnięciem się w estetykę gry. Muzyka również jest szczególnym punktem kulminacyjnym, chociaż zauważyłem, że niektóre utwory były ponownie wykorzystywane nieco zbyt często pod koniec gry, co stało się nieco drażniące.

Advertisement

Podsumowując, prezentacja Penny jest wystarczająco różnorodna, aby zapewnić grę przez cały czas jej działania. Bez wątpienia zauważycie, że ta recenzja ukaże się nieco później niż pierwotna data premiery gry i prawdę mówiąc, nie bez powodu. Widzicie, Penny’s Big Breakaway to gra, którą mogę z całego serca polecić z wielu powodów. Urok gry, unikalny projekt postaci, niesamowita grafika i muzyka oraz ogromna różnorodność rozgrywki składają się na obszerną potencjalną rekomendację. Powiedziawszy to, w ciągu tygodnia, który spędziłem z grą, regularnie wracałem do ekranu głównego Switcha, aby znaleźć alternatywne sposoby wykorzystania czasu gry.

Recenzja Penny's Big BreakawayRecenzja Penny's Big Breakaway

Niezależnie od wszystkiego, co Penny robi dobrze, często można odnieść wrażenie, że czeka Cię wielkie zastrzeżenie, które umili Ci czas spędzony z nią. Weźmy na przykład przedmioty kolekcjonerskie, zszywki platformowe. Na każdym poziomie do zebrania są trzy specjalne żetony, które często można znaleźć poza ścieżką krytyczną. Jednak dzięki nieruchomej kamerze łatwo poczuć się oszukanym, gdy po trzecim lub czwartym przejściu poziomu w końcu zauważysz dany token w wątpliwie ukrytej strefie. Zdecydowanie zbyt często znajdowałem przedmioty kolekcjonerskie ukryte w obszarach, które postać z pewnością widzi Penny, a ty, gracz, nie.

Advertisement

Oprócz tych przedmiotów kolekcjonerskich Penny ma do wykonania trzy drugorzędne cele, które są zlecane przez przyjaznych NPC rozsianych po całym świecie. Dotarcie do tych NPC może samo w sobie być słabo oznakowanym wyzwaniem, ponieważ nie zawsze jest jasne, która ścieżka przez poziom jest zamierzona i nigdy nie ma gwarancji, że będzie można się cofnąć, jeśli skręcisz w złą stronę . Kiedy już dotrzesz do tych zleceniodawców, musisz być nieźle nastawiony, jeśli chcesz ukończyć wymagane przez nich wyzwanie – najczęściej dostajesz jedną próbę ich ukończenia. Jeśli ci się nie uda, będziesz musiał powtórzyć etap od początku, aby móc jeszcze raz spróbować tego pobocznego zadania. Te sprzeczki nie będą miały znaczenia dla tych, którzy chcą po prostu przeżyć przygodę Penny. Jak na ironię, wydaje się, że Evening Star zamierzył, aby gra była rozgrywana w ten sposób, co dla łowcy żetonów i poszukującego ukończenia zadań z pewnością spowoduje pewne bóle głowy.


Werdykt


Penny’s Big Breakaway to gra, którą absolutnie obciążam moją własną obsesją na punkcie platformówek. Pomimo tego, że mogę zobaczyć obiektywny szlif gry, dziwaczną charakterystykę oraz czystą miłość i uwagę włożone w jej stworzenie, coś mnie powstrzymuje przed wydaniem jej pełnej rekomendacji. Z jednej strony tytuł chce być szaloną przejażdżką kolejką górską przez kolorowy świat pełen charakterów. Z drugiej strony istnieją ciągłe czynniki rozpraszające, które kuszą Cię, aby zwolnić i kopać nieco głębiej. Pod tym względem nie różni się niczym od Sonic the Hedgehog, serii, która – ze względu na wątpliwy projekt – często wydawała się całkowicie sprzeczna sama ze sobą. Penny i jej świat są zdecydowanie warte obejrzenia dla każdego nieustraszonego fana platformówek – przygotuj się tylko na bufet pomysłów, które nie do końca przełożą się na satysfakcjonujące doświadczenie.

Advertisement


Egzemplarz Penny’s Big Breakaway udostępniony przez wydawcę na potrzeby tej recenzji.

Powiązany

Advertisement