Olivia Munn szczerze opowiada o swojej diagnozie raka

Olivia Munn chce zwiększyć świadomość na temat ryzyka raka piersi. W połowie marca Munn ujawniła na Instagramie, że zdiagnozowano u niej raka piersi i prawie przez ostatni rok walczyła z chorobą za pomocą operacji i leczenia. Aktorka opowiedziała więcej o swoim roku w ekskluzywnym wywiadzie Ludzie, przekazując jej szczere przemyślenia na temat diagnozy raka. „Zdajesz sobie sprawę, że raka nie obchodzi, kim jesteś; nieważne, czy masz dziecko, czy nie masz czasu. Nadchodzi i nie masz innego wyboru, jak tylko stawić mu czoła” – powiedział Munn.

U Olivii Munn, która jest w związku i ma syna z komikiem Johnem Mulaneyem, po rutynowym badaniu cytologicznym zdiagnozowano u niej inwazyjnego raka piersi pierwszego stopnia. Diagnoza była tym bardziej szokująca, że ​​zaledwie kilka miesięcy wcześniej po mammografii otrzymała dobrą wiadomość i dowiedziała się, że nie ma genu nowotworowego BRCA.

Advertisement

Olivia Munn ma nadzieję zainspirować innych

Choć dla niektórych rozmowa może być niewygodna, Olivia Munn szczerze opowiedziała o zabiegach, które przeszła: wycięciu węzłów chłonnych, przesunięciu brodawki sutkowej, podwójnej mastektomii i rekonstrukcji piersi. „Wiem, że wiele kobiet chce być większe, ale (mówiłam) mniejsze” – Munn powiedziała o swojej rekonstrukcji. „To niezwykle ważne, aby powiedzieć głośno, czego chcesz, i nie przestawać. Nawet gdy znieczulenie przenikało do mojego organizmu, ostatnią rzeczą, jaką powiedziałem, było: „Proszę, zmniejsz intensywność”.

Od listopada 2023 r. Olivia Munn otrzymuje hormonalną terapię supresyjną, aby zmniejszyć ryzyko nawrotu choroby. Chociaż leczenie spowodowało wczesną menopauzę w Munn, bardziej zależy jej na szerzeniu świadomości, że badania przesiewowe nie wykrywają wszystkich form raka piersi. Aktorka podzieliła się swoją historią na Instagramie: „Mam nadzieję, że opowiadając tę ​​historię, więcej kobiet dowie się o bezpłatnym teście internetowym, który uratował mi życie, czyli wyniku Tyrer-Cuzick”.

Advertisement