Meri Brown siostry żony wspomina 34. rocznicę ślubu z Kodym Brownem

Meri Brown próbuje spojrzeć na sprawę z szerszej perspektywy. Pomimo wszystkiego, co wydarzyło się między nią a jej byłym, gwiazda reality show, patrząc wstecz, stara się zachować pozytywne nastawienie. The Żony siostry Gwiazda w niedzielę zamieściła na Facebooku refleksję nad 34. rocznicą ślubu jej i Kody’ego Browna. Ten słodko-gorzki moment sprawia, że ​​osobowość TLC czuje wdzięczność. Choć podróż nie była taka, jakiej się spodziewała, pozostaje wdzięczna za to, co z niej wynikło.

Meri Brown ma dobrą perspektywę na ostatnie 34 lata

Źródło obrazu: TLC

Meri Brown rozpoczęła swój post przez pisanie,

Advertisement

„34 lata temu wyszłam za mąż. 34 lata temu był początek tej rodziny, którą tak wielu z was pokochało, albo, cóż, nie tak bardzo” – zaczęła, żartując, że rodzina jest świadoma, że ​​jest to „bardzo polaryzujący temat”.

Następnie Meri opowiedziała, jak zakończenie małżeństwa sprawiło, że inaczej patrzy na tamte lata.

Wtedy i przez wiele następnych lat nie spodziewałam się, że w przyszłości czeka mnie rozwód. Nie żałuję mojego małżeństwa i nie żałuję rozwodu.

Patrzę wstecz na te lata i widzę, gdzie mogłem spisać się lepiej, gdzie zrobiłem wszystko, co mogłem, gdzie nie wykorzystałem swojego potencjału i gdzie kochałem tak mocno, jak tylko czuło to moje serce.

Patrzę wstecz i jestem wdzięczny za doświadczenia i lekcje.

Meri Brown, Facebook

Meri opowiedziała także o tym, jak to było wyperswadować sobie myśl, że „nieudane” małżeństwo oznacza, że ​​ona sama „była porażką”. Podzieliła się, że „odwróciła narrację” i zachęcała innych, aby zrobili to samo.

A co jeśli zamiast tego spojrzę na wszystkie lekcje, których doświadczyłem i zdam sobie sprawę, że to właśnie one uczyniły mnie tym, kim jestem dzisiaj? Nie porażka, ale silna kobieta podążająca za swoimi marzeniami. Nie porażka, ale kobieta realizująca marzenia, o których istnieniu nawet nie wiedziała. Nie porażka, ale kobieta budująca własny stół i otaczająca go ludźmi, którzy chcą się nim z nią dzielić.

Advertisement

Meri Brown, Facebook

Meri przyznała, że ​​ten dzień „przez lata towarzyszył mnóstwu emocji”. Następnie zauważyła, że ​​zamiast tego woli postrzegać swoje życie jako zataczające koło. Dzięki temu nie ma problemu z pamiętaniem dobrych i złych chwil.

21 kwietnia nigdy nie minie bez mojej pamięci. Ani z goryczą, ani ze złością, ani ze smutkiem, ani nawet żalem. Po prostu pamiętam swoje życie i wszystkie lekcje i doświadczenia z niego płynące.

Ale co ważniejsze, zapamiętam to jako dzień nowego początku. Moment pełnego koła. Ponieważ czasami życie daje ci dar świadomości, że jesteś na dobrej drodze.

Meri Brown, Facebook

Kody był dla niej szczególnie surowy od czasu ich rozstania

Kody i Meri Brown rozstali się
Źródło obrazu: TLC

Żony siostry fani widzieli, jak zrobiło się nieprzyjemnie między Kodym a jego byłymi. Żadnego nie traktowano z taką pogardą, jaką on czasami okazuje, gdy mówi o Meri.

Advertisement

W niektórych przypadkach Kody posunął się nawet do stwierdzenia, że ​​Meri w jakiś sposób „oszukała” go w sposobie, w jaki się przedstawiała przed ślubem.

Meri i ja odbyliśmy szybkie zaloty, mając wiele oczekiwań i często nie komunikując się. Nie wiedziałam, kogo poślubiam. W miarę jak wszystko się rozwijało, zacząłem być zaniepokojony i zgorzkniały sytuacją, w której się znalazłem.

Kody Brown, Słońce

Jak fani wiedzą, Meri próbowała na wiele różnych sposobów, aby związek przetrwał, podczas gdy wysiłki Kody’ego malały z biegiem lat. Stało się to szczególnie prawdziwe, gdy na ekranie pojawiła się Robyn Brown, powszechnie postrzegana jako „ulubiona” żona Kody’ego.

W ostatnich latach, między rozstaniami a niedawną śmiercią Garrisona Browna, tak wiele zmieniło się w rodzinie, że fani nie wiedzą, czego się spodziewać po rodzinie. Wspaniale jest widzieć, że Meri żyje bez żalu. To powiedziawszy, pozostali członkowie rodziny Brownów nie wydają się być tak nieobciążeni wydarzeniami ostatnich kilku lat.

Advertisement

Advertisement