Marvel Snap znajduje się na rozdrożu

Marvel Snap to moja obecna obsesja na punkcie gier karcianych, ale może nadszedł czas, aby ruszyć dalej. Wygląda na to, że jedyne, co robię, to rzuciłem tę grę, ale pomiędzy napadami wściekłości i wściekłościami, które prowokują artykuły w wiadomościach, naprawdę mi się podoba i gram w nią codziennie. Myślę, że to, że może i powinna być tak dobrą grą, motywuje mnie do wywołania tej frustracji.

W tej chwili twierdzę, że Marvel Snap znajduje się w najgorszym momencie w swojej młodej historii.

Advertisement

To doskonała burza kolejnej karty przepustki sezonowej w Blink, która zdecydowanie przechyla szalę na korzyść graczy darmowych. Widzieliśmy to już wcześniej i na pewno zobaczymy jeszcze raz, ale regularnie wydawane są karty Season Pass, które są tak przepotężne Drugi obiad mogą otrzymać 10 dolarów miesięcznie. To w połączeniu z najgorszym wzmocnieniem karty, jakie kiedykolwiek pamiętam: Pijawka został wypolerowany dwa tygodnie temu. Pijawka jest prawdopodobnie najbardziej irytującą i niefajną kartą w grze. Została przemieniona w potwora, zabierając mu jedyną wadę (koszt 5 w grze 6 turowej utrzymywał go w szachu, ale teraz ma 4 lata i w zasadzie można grać swobodnie) i tworząc niegodziwa synergia z powyższą kartą Przepustki Sezonowej, która może zamienić go na bezpłatną kartę potwora o koszcie 6 (cha-ching przepustka sezonowa!). Zatem meta, podobnie jak poprzednio, jest w strasznie niezdrowym stanie, ale tym razem nie dlatego, że karta pompuje za dużo mocy, ale dlatego, że Leech i śmieciowe talie po prostu sprawiają, że nie można nawet grać w grę (co również nie jest nowy, ani trochę).

Ale teraz w pewnym sensie przekroczyliśmy Rubikon z bzdurami dotyczącymi wypłaty za wygraną, ponieważ kilka tygodni temu firma Second Dinner wypróbowała swój najnowszy oszustwo polegające na monetyzacji, bezpośrednio wiążąc zakupy ze zwycięstwami w trybie testowym zwanym Ligami. Ligi były tylko wersją próbną na wybranych terytoriach, ale przydzieliły Cię do grupy z podobnymi graczami na podstawie kilku czynników, takich jak poziom kolekcji i czas spędzony na grze. Ligi były po prostu tabelą wyników przeniesioną poza normalną grę. Zatem w przypadku grania w inne tryby Twoja ranga może się zmieniać w zależności od zwycięstw i porażek. Jednakże dostępne były dwie premie za prawdziwe pieniądze, zasadniczo jedna, która sprawiała, że ​​nie traciłeś rangi w przypadku przegranych, i druga, która podwajała twoją rangę w przypadku wygranych. To nie tylko uczyniło ligę niesprawiedliwą, ale także zanieczyściło każdy inny tryb gry, ponieważ możesz zostać dobrany w dowolnym innym trybie przeciwko graczowi skupionemu na swojej lidze, który gra na nierównym terenie. Co ich powstrzymuje przed snapowaniem w pierwszej turze i podwajaniem zagrożenia, jeśli nie mają nic do stracenia i faktycznie mogą tanio zyskać wolne rangi, gdy przeciwnik musi zakładać, że ma silną rękę – ale w rzeczywistości grają po prostu bez kary za posiadanie słaby.

W tej chwili jest to zła umowa, która powoduje, że coraz bardziej odchodzę od gry. Na horyzoncie widać trochę światła – krążą plotki, że wzmocnienie Pijawki zostanie cofnięte dzisiaj później, przy pierwszej nadarzającej się okazji (mam nadzieję, że towarzyszą temu przeprosiny… narzekanie, narzekanie). Ale marna monetyzacja… Ligi mogły spotkać się z niemal powszechną szyderstwem, ale jestem pewien, że następną strategią jest teraz gotowanie w inkubatorze. Niestety, to tylko kwestia znalezienia tego, co gracze zaakceptują. I nadal nie ma uniwersalnej opcji wyciszenia, westchnienie.

Advertisement

Advertisement