Britney Spears nadal niepokoi rodzinę i przyjaciół swoim dziwacznym i niekontrolowanym zachowaniem. Jednak w środowy wieczór sprawy przybrały przerażający obrót dla twórcy hitu Toxic. Po kilku godzinach ostrej imprezy i picia ze swoim obecnym chłopakiem, Paulem Solizem, piosenkarka podobno pękła, powodując kolosalne zamieszanie, które zmusiło widzów do zadzwonienia pod numer 911.
Goście i personel hotelu zagrożeni przez Britney Spears
Według doniesień Britney Spears wywołała spore zamieszanie w hotelu Chateau Marmont w Los Angeles w Kalifornii późnym środowym wieczorem. TMZ raporty. Piosenkarz i obecny chłopak, Paul Soliz, podobno dużo imprezowali, kiedy para wdała się w gwałtowną kłótnię.
Advertisement
Świadkowie na miejscu zdarzenia zmuszeni byli wezwać policję i twierdzą, że kobieta przypominająca artystkę Britney Spears groziła personelowi hotelu i gościom. Policja przybyła na miejsce około 22:30. Jednak po krótkim dochodzeniu nie stwierdziłem żadnych oznak kłopotów i wyszedłem. Ale wygląda na to, że sprawy dopiero się rozpoczęły.
Goście twierdzą, że Britney Spears i Paul Soliz, gdzie rzekomo kontynuowali występ, około godziny 23:00 udali się do swojego pokoju hotelowego, gdzie rzekomo nadal imprezowali i pili.
Britney zaprzecza roszczeniom dotyczącym awarii
Goście hotelowi twierdzą, że niedługo po wyjściu policji Britney i Paul wdali się w ostrą konfrontację. Walka szybko się nasiliła i przybrała charakter fizyczny. Znawcy mówią następnie, że Britney Spears wbiegła na hotelowy korytarz, krzycząc i płacząc ile sił w płucach. Goście patrzyli z przerażeniem. Uważali, że Britney przeżywa załamanie psychiczne, dlatego na miejsce szybko wezwano ratowników medycznych.
Sanitariusze przybyli o 12:40 i zastali wyraźnie zrozpaczoną Britney Spears wychodzącą z hotelu owiniętą w koc i niosącą poduszkę. Spears odmówiła pomocy ratownikom medycznym i szybko opuściła miejsce zdarzenia wraz ze swoimi pracownikami ochrony, zostawiając Paula Soliza.
Advertisement
Rzekome załamanie Britney miało miejsce zaledwie kilka dni po tym, jak piosenkarka w mediach społecznościowych ostro skrytykowała członków swojej rodziny. Jest to również następstwem niedawnego raportu, w którym ujawniono, że hollywoodzki psychiatra, dr Charles Sophy, twierdzi, że piosenkarka była na skraju poważnego załamania. Doktor Sophy stwierdziła, że jego profesjonalną opinią Britney potrzebuje nowego konserwatora i tony leków.
Według Codzienna pocztaBritney odpowiedziała na informację o awarii w mediach społecznościowych, nazywając ją fałszywką i stwierdzając, że zdjęcia przedstawiają sobowtórów. Fani uważają jednak, że to może być dopiero początek strasznej spirali w życiu Britney Spears.