Według AT&T dodatek Turbo może zapewnić płynniejszą rozgrywkę na urządzeniach mobilnych oraz usprawnić prowadzenie wideokonferencji na żywo, transmisje na żywo w mediach społecznościowych i inne „wysokowydajne aplikacje mobilne”, jeśli jest to potrzebne i/lub pożądane.
„AT&T Turbo umożliwia użytkownikom wybór optymalizacji sieci, kiedy tylko chcą, poprzez dodanie dodatkowych zasobów sieciowych do mobilnego połączenia transmisji danych. Na przykład, jeśli klienci chcą mniej zawieszania się lub zacinania oraz mniejszych opóźnień, gdy w grach liczą się milisekundy, AT&T Turbo może pomóc zaoferować rzeczywistą -szybkość reakcji poprzez poprawę wydajności danych klientów w sieci” – wyjaśnia AT&T.
Advertisement
Oznacza to priorytetowy dostęp do sieci AT&T, w tym do danych z hotspotów. Chociaż firmie AT&T brakuje szczegółów technicznych, problemem jest to, że ma to związek z podniesieniem identyfikatora klasy jakości usług (QCI) klienta. Można to potraktować jako przeskakiwanie do przodu w kolejce.
„Kwalifikujący się klienci będą mieli kontrolę nad tym, czy aktywować tę usługę, która zwiększa szybkość wszystkich szybkich i hotspotów w łączu użytkownika, gdy jest ono aktywne. Zgodnie z zasadami otwartego Internetu, po włączeniu zwiększenie dotyczy danych klienta niezależnie od używanych treści, aplikacji i usług internetowych” – twierdzi AT&T.
W przeważającej części neutralność sieci nie pozwala operatorom blokować ani ograniczać ruchu w zależności od źródła. Teoretycznie zasady uniemożliwiają dostawcy usług internetowych faworyzowanie niektórych treści i usług w stosunku do innych i wymagają równego traktowania całego ruchu internetowego. Istnieją pewne wyjątki, zwłaszcza w przypadku służb ratunkowych.