Przyzwyczajenie się do tego również wymagało trochę czasu, chociaż z biegiem czasu doceniliśmy podparcie lędźwiowe – ten redaktor nadal używa Iskur V2 jako konia roboczego na co dzień. Pomijając możliwość obracania, implementacja Corsaira w TC500 Luxe wydaje się podobna (z tego, co możemy stwierdzić), chociaż oczywiście nie możemy wypowiedzieć się na temat rzeczywistych wrażeń, dopóki nie będziemy mieli okazji przetestować tego na własnej skórze.
Corsair twierdzi, że „skrupulatnie wykonał” TC500 Luxe od podstaw, mając na celu dostarczenie najwyższej jakości fotela do gier i „miękkiego komfortu”. Na zdjęciach, które widzieliśmy, z pewnością emanuje luksusową stylistyką dzięki wzorzystym przeszyciom na siedzisku oraz dolnej i środkowej części pleców.
„Dzięki szerszemu i bardziej płaskiemu siedzisku niż standardowe krzesła do gier, TC500 Luxe pasuje do szerokiej gamy typów ciała i pozycji siedzących, zapewniając najwyższy komfort niezależnie od tego, czy wypoczywasz, pracujesz czy grasz. Wyprofilowana pianka i subtelne wzmocnienie zapewniają ergonomiczne wsparcie zapewnią Ci energię na wiele godzin, zarówno w pracy, jak i podczas zabawy” – mówi Corsair.
Podobnie jak wiele foteli do gier, TC500 Luxe jest wyposażony w odłączaną (magnetyczną) poduszkę pod szyję z pianki zapamiętującej kształt. Posiada również podłokietniki Omniflex, które można regulować w dowolnym kierunku oraz możliwość odchylenia od 90 do 160 stopni, dzięki czemu możesz leżeć prawie płasko (jeśli masz na to ochotę).